Cracking the Code: Jak Mądrzejsza Klasyfikacja Pomaga Odnaleźć Się W Handlowej Rzeczywistości
Nicolas Collart, nasz Chief Trade Operations and Compliance Officer, omawia znaczenie klasyfikacji celnej w niepewnym klimacie gospodarczym.
W 2025 roku światowy handel żegluje przez burzliwe wody niepewności. Od niedawnych zmian w taryfach celnych po trwające zakłócenia w rejonie Morza Czerwonego — presja na łańcuchy dostaw nie słabnie. Jednak pod powierzchnią tych nagłośnionych wyzwań pojawia się cichsze, lecz równie istotne ryzyko, które uderza w sam fundament zgodności celnej: klasyfikację towarów.
W Customs Support Group (CSG) często przypominamy klientom, by skupiali się na tym, co mogą kontrolować. W obszarze celnym oznacza to powrót do podstaw: klasyfikacji, wartości celnej i pochodzenia towaru. To właśnie te trzy filary stanowią fundament każdej odprawy celnej. Dziś to właśnie klasyfikacja coraz częściej okazuje się najsłabszym ogniwem.
Obserwujemy wyraźną zmianę trendu. Firmy, które kiedyś zarządzały klasyfikacją wewnętrznie, korzystając z wiedzy zespołów dobrze znających swoje produkty i przepisy celne, coraz częściej decydują się na outsourcing tego procesu. Na pierwszy rzut oka wygląda to na decyzję kadrową, ale w rzeczywistości odzwierciedla głębszy problem – rosnącą złożoność przepisów handlowych i świadomość, że dotychczasowe założenia wewnętrzne nie zawsze wytrzymują próbę czasu.
W wielu przypadkach klasyfikacja traktowana była jako jednorazowe zadanie – kody nadawano, rzadko je weryfikowano, a proces nie był dokumentowany. Wraz z rozwojem firm, pracochłonna analiza historycznych danych często schodzi na dalszy plan. To właśnie wtedy pojawiają się problemy – gdy organy celne kwestionują klasyfikację, a w firmie nikt nie potrafi wyjaśnić, jak została ustalona.
Dlatego coraz więcej przedsiębiorstw zwraca się do ekspertów takich jak CSG – nie tylko po to, by zlecić proces na zewnątrz, lecz by wzmocnić fundament działalności. Część firm odkrywa przy tym, że prawidłowo prowadzona klasyfikacja może być nie tylko obowiązkiem, ale też źródłem realnych korzyści.
W istocie klasyfikacja determinuje wszystko – od stawek celnych i ograniczeń handlowych, po zgodność regulacyjną – i ma bezpośredni wpływ na wynik finansowy. Dlatego audyty nie powinny być postrzegane jako uciążliwość, lecz jako szansa na weryfikację założeń. Z odpowiednią wiedzą ekspercką takie analizy mogą otworzyć nowe perspektywy i doprowadzić do bardziej strategicznego podejścia niż „robimy tak od zawsze”.
Nic dziwnego, że temat klasyfikacji przyciąga uwagę świata technologii. Na rynku dynamicznie pojawiają się narzędzia oparte na sztucznej inteligencji (AI), a nowi dostawcy wchodzą do branży niemal co tydzień. Jednak coraz częściej pojawia się obawa, że wiele z tych rozwiązań to czysta technologia bez zaplecza merytorycznego w zakresie przepisów celnych.
AI to potężne narzędzie, ale wciąż w fazie rozwoju. Tymczasem cło istnieje od setek lat. W CSG wierzymy, że sztuczna inteligencja musi iść w parze z tym, co nazywamy Real Intelligence (RI) – czyli ludzką wiedzą i doświadczeniem, które pozwalają rozumieć kontekst, niuanse i konsekwencje decyzji.
Bo rzeczywistość jest taka: AI działa w oparciu o prawdopodobieństwo. Nawet jeśli poprawnie sklasyfikuje towar w 80% przypadków, czy jesteś gotów zaryzykować, że w pozostałych 20% się pomyli? W obszarze celnym taki margines błędu może oznaczać kary, opóźnienia, a nawet poważniejsze konsekwencje.
To właśnie o takich tematach powinny dziś rozmawiać firmy. Nie tylko jak klasyfikować, ale komu powierzyć ten proces i jakie ryzyko niesie błędna decyzja.
Jednym z najbardziej niepokojących zjawisk jest pokusa pójścia na skróty. Taka „oszczędność” szybko staje się kosztowna. Celowe manipulowanie kodami HS w celu obniżenia stawek celnych – na przykład zaklasyfikowanie bawełny jako lnu – może na pierwszy rzut oka wydawać się sprytnym trikiem, ale w rzeczywistości stanowi poważne naruszenie przepisów.
Organy celne stają się coraz bardziej zaawansowane technologicznie i wykorzystują cyfrowe narzędzia do wykrywania nieprawidłowości. Z ich perspektywy systematyczna i świadoma błędna klasyfikacja może zostać uznana za oszustwo celne. To nie tylko ryzyko finansowe – w skrajnych przypadkach może prowadzić do odpowiedzialności karnej osób zaangażowanych.
Dlatego rola AI w klasyfikacji wymaga szczególnej ostrożności. Jeśli narzędzie sugeruje kod z niższą stawką celną, który wydaje się „zbyt dobry, by był prawdziwy”, prawdopodobnie taki właśnie jest. Bez nadzoru eksperta firmy mogą podejmować decyzje oparte na błędnych założeniach lub niepełnych danych.
Najgłębsza wiedza o produktach zawsze znajduje się wewnątrz organizacji. Niezależnie od tego, czy współpracujesz z brokerem, dostawcą technologii czy narzędziem AI, walidacja danych i decyzji jest absolutnie kluczowa. Zaufanie buduje się z czasem – ale tylko wtedy, gdy opiera się na transparentności, wiedzy i współpracy.
Klasyfikacja jest zbyt istotna, by pozostawić ją przypadkowi. W dynamicznie zmieniającym się świecie handlu sukces odniosą te firmy, które potraktują ją nie jako formalność do odhaczenia, lecz jako fundament swojej strategii i przewagi konkurencyjnej.
Jeśli masz wątpliwości, czy Twoje towary są prawidłowo sklasyfikowane, zauważyłeś rozbieżności w kodach celnych, lub chcesz mieć pewność, że Twoja firma działa zgodnie z aktualnymi przepisami i w sposób efektywny kosztowo — skontaktuj się z naszymi ekspertami ds. klasyfikacji.